Datka jest twarda jak stal, choć w środku krucha jak szkło. Do życia podchodzi z dystansem i sarkazmem i do wszystkiego potrzebuje danych, dużo danych. Jej dwaj przyjaciele, Freax i Gnom, to geniusze informatyczni i cała jej rodzina. Sens jej życiu nadają praca i mordercze treningi oraz przekonanie, że już nigdy nic jej nie zaskoczy. Kiedy na jej drodze staje czujny, nieufny i niebezpieczny Solo, dziewczyna wplątuje się w coś, czego nie potrafi zrozumieć. Solo nosi w sobie gniew i ani na chwilę nie dejmuje maski zabijaki. Datka czuje, że pod tą maską kryje się coś innego, jednak najpierw musi dopaść własne demony, zanim one dopadną ją- albo zanim dopadnie ją miłość.
"Solo" to książka bardzo dobrze napisana i wciągająca. Każdy wątek jest tutaj umiejętnie wyważony. Akcja toczy się w odpowiednim tempie, napięcie rośnie powoli. Stopniowo poznajemy wszystkie szczegóły i choć książka jest odrobinę przewidywalna to mimo wszystko dość oryginalna. Nie jest to na pewno typowy romans młodzieżowy, powiedziałabym, że to taka mieszanka romansu z sensacją, bo akcja książki skupia się bardziej na walce z demonami przeszłości Datki oraz Solo, aniżeli na ich relacji.